Kresowianie: Nie dla Juszczenki honory KUL

Same podpisy i maile prawdopodobnie niewiele zdziałają. Przydała by się jakaś demonstracja pod KUL-em! Ofiarom UPA to się należy. Choćby ktoś mieszkał na drugim końcu Polski - to w ten sposób oddałby hołd i szacunek swojemu sumieniu, przyjeżdżając do Lublina na taką demonstrację.

Czy to jest mądre,żeby część Biskupów sprzeciwiała się osądzaniu i badaniu nieodległej przeszłości? Nawet Biskupi nie odważyli się jawnie krytykować ks. Isakowicza i to jest też zupełnie zrozumiałe,gdyż część dostojników kościelnych ma zbyt dużo za własnymi paznokciami,a ich codzienna "posługa" nie wzkazuje na chęć poprawy i dochodzenia prawdy.

Ty to cała Polska? Mylisz się. Nie rozumiesz istniejących zjawisk, nie masz też, jak sądzę, stosownej wiedzy by uzasadnić swe zdanie.

Pewien gość napisał tutaj:"To naród Ukraiński wybrał Juszczenkę w wolnych wyborach i z wolą narodu musimy się liczyć." Osobliwy tok myślenia. Idąc jego torem musimy przypomnieć że ongiś naród niemiecki wybrał niejakiego Adolfa hitlera, z jego wolą i jej skutkami musimy się niestety liczyć po dziś dzień..... Krągłe słówka mają to do siebie, że gładko ślizgają się po powierzchni rzeczywistości nie sięgając jej głębin !

Wiktor Juszczenko, mógłby otrzymać doktorat h. c. KUL, tylko wtedy gdyby jako prezydent Ukrainy potępił morderców z OUN-UPA. Tymczasem on ich gloryfikuje. Czy to jest normalne? NIE!!! Np. Niemcy nie gloryfikują hitlerowców, a Ukraińcy swioch "bohaterów-rzeźników" uznają za bohaterów. To jest jakaś schizofrenia!!! Katedta Historii KUL nie jest tu niczemu winna, doktoraty horowe nadaje na wniosek danej Rady Wydziału Senat KUL po wcześniejszej zgodzie Wielkiego Kanclerza tj. abpa Życińskiego. Sam Wielki Kanclerz może i bardzo często to robi wystosować propozycję czy raczej narzucić z góry rektorowi, który jest tylko jego marionetką, komu należy przyznać taki doktorat. Niestety w tym przypadku też tak najprawdopodobniej było. Bolesne jet również to, że KUL noszący imię Jana Pawła II przyzna też taki doktorat socjaliście i masonowi przewodniczącemu Komisji Europejskiej Jose Manuelowi Barroso. To juz jest dramat. Ani Juszczenko ani Barroso nie zasłudują w najmniejszym procencie na te doktoraty. To jest hańba! KUL się zeszmacił!

Trafna jest przywołanie casusu Niemców i wyboru Hitlera, na ten bełkot, że sobie wybrali tego żałosnego Juszczenkę, który zresztą ma teraz aż 2% poparcia, a może i 3%. Cała ta historia z nieszczęsnym doktoratem dla Juszczenki, doprowadzi do dalszego moralnego upadku Kościoła Rzymskokatolickiego w Polsce. Te brednie, o przywoływaniu księdza przez generałów. Słyszał który o Sawonaroli? Ksiądz nie ma służyć jakimś generałom, ani nawet papieżowi, tylko Bogu, który jest prawdą. Ci, którzy nawołują do robienia porządku z mającymi odwagę mieć inne zdanie, są żenującymi tchórzami, którzy nie potrafią wypowiedzieć poglądu sprzecznego z tym co mówią silnijsi i bardziej wpływowi. Więcej odwagi tchórze! Nie reprezentujecie byle kogo, tylko Polskę. Kim wy jesteście by przekonywać mnie o pojednaniu z pogrobowcami bandytów? A nędza charakterologiczna polskiego episkopatu jest wprost dojmująca. Tak rozmieniać się na drobne, trzeba mieć talent. Komentowanie giedroyciowych bredni, jest już nużące. Już nawet zapomnieli, ze im Lwów odebrano. Nigdy nie powiedzą, że to strata dla Polski. Przeciwnie, będą manifestować radość z tego powodu, że to wyraz dziejowej sprawiedliwości. O takich Hemar pisał w "Trzech powodach": "...nie będę się bratał z żadną rodzimą szują, z tych co się Lwowa wyparły i jeszcze zbójom dziękują". To powoływanie się na wrażliwość banderowców, którzy stawiają pomniki ludobójcom, i jednoczesny wrzask gdy Polacy chcą postawić pomnik ofiarom w Warszawie. A gdzie wrażliwość dla własnego narodu, ba! dla prawdy? Głupota i tchórzostwo, od której mdli. Wszyscy ci "liderzy" polskiego społeczeństwa, te autorytety za dychę, persony, figury; tuzy, gdyby nie faszystowsko-banderowsko-sowiecka hekatomba, wiązaliby teraz buty i biegali na posyłki takim Bolesławom Wieniawa Długoszowskim, Andrzejom Romockim "Morro", Zygmuntom Szendzielorzom "Łupaszkom", Zygmuntom Rumlom, Danutom Siedzikównym "Inkom" i tysiącom innym, którym do pięt nie dorastają. Popieram pomysł by montować protest przed KULem 1 lipca. Gerard Górecki, rodem z Małopolski, lat 36, a z Kresami rodzinnie nic wspólnego niemający.

Pardon, właściwie Zygmunt Szendzialarz, więc Zygmuntom Szendzielarzom. Cześć Łupaszce!

Zaraz tam zeszmacił? może ludzie nie dorosli z księdzem Isakowiczem na czele. Ten jeden procent krzykaczy i pieniaczy robi tumultu co nie miara i nie dostrzega wielkości tej decyzji. Jestem stania, że skrajności należałoby wysyłać przymusowo do psychiatryka a nie rokujących nadziei wyleczenia do Berezy. Wiedział Piłsudski co czyni. Za to dzisiaj go kochamy.

Niektórym sie porypało, chceieli by rządzić niezależnymi decyzjami samorządności szkolnictwa wyższego. Podjęli decyzje i kropka. Możecie chłopcy naskoczyć sobie na małego.

Protesty i co jeszcze, wam się poprzestawiało w facjatkach moi kochani.

Prymas powinien ekskomunikować odszczepieńców. A ja widze że tu nadają ci ze Swobody, bo by było im na rękę jak by Juszczeńce KULodmówil nadania tego tytułu.

Ja też uważam ze tu sie dorwało do koryta paru prowokatorów. Niech sie cieszą łoni, że Juszczenko ma chęć uczestniczyć w tej imprezie. W końcu to też wyróżnienie jest dla KULu. Bo to osoba nie byle jaka a prezydent Ukrainy.

Tylko my potrafimy pogryźć się ze wszystkim wokół. Potrafimy najlepiej. Estończycy, Litwini, BiołorusinI, Słowacy, Czesi, Niemcy na każdego znajdziemy haka. A i na sprzymierzeńców też, bo w 1939 nie przyszli nam z pomocą i nie wykonczyli wtenczas agresowrów. Dlatego za ludobójstwo na nas odpowiadają nie Niemce a Anglicy i Francuzi. A tak naprawdę to podobno my na wschód od Bugu to przyszliśmy tam na ich prośbę, bo chcielli się od nas czegoś nauczyć. No to sie nauczyli. A teraz mamy pretensję, że uczeń przerósł mistrza. My im spuściliśmy w latach 43-47 50 tysięcy a uni deczko więcej. Ale licząc całą historię kresów to i tak bilans mamy korzystniejszy.

Na wschód od Bugu , proszę Pana, to Polacy żyli od wieków. Proszę poczytać troszeczkę nakukowej literatury. A jeżeli chodzi o te 50 tys. to chodzi Panu OCZYWIŚCIE o Ukraińców zamordowanych przez banderowców z OUN-UPA. W polskich akcjach odwetowych zginęło maksymalnie 10 tys. Ukraińców. Jak Pan moze uzywać okreslenia "deczko więcej" w stosunku du masowego ludobójstwa polskich wsi na Wołyniu i Tarnopolszczyźnie ( min. 150 tys. pomordowanych Polaków), w sytuacji gdy po drugiej stronie były pojeduyńcze odwety ( prawda że także zbrodnicze). Pana manipulacja - tylko potwierdza że powinniśmy poprzeć protest zainicjowany przez ks. Zaleskiego - ponieważ nie można zakłamywać faktów historycznych, jak niestety próbuje Pan robić.

Mocno merytorycznie, koleżeństwo z forum. Argumentum ad żenada, tudzież obciach, ekskomunika, tylko my tak potrafimy się pożreć, bla, bla, bla, i coś jeszcze? No, to ja dorzucę. Cała ta sprawa jest wredna i z tej racji, że "żołnierze", których ten facet promouje maczali paluchy w zgładzeniu profesorów lwowskich w lipcu 1941 r. Nikt inny, jak ukraińscy studenci, sporządzili listy proskrypcyjne, a batalion ukraińskich najemników Nachtigall, egzekucję wykonał. Karolina Lanckorońska we Wspomnieniach wojennych opisała wiele szczegółów, zresztą nie tylko ona. Lista straconych obejmuje również księdza Komornickiego i przedstawia się następująco: Prof. dr Antoni Cieszyński, lat 59, kierownik Zakładu Stomatologii Uniwersytetu Jana Kazimierza, obrońca Lwowa w 1918 Prof. dr Władysław Dobrzaniecki, lat 44, ordynator Oddziału Chirurgii Państwowego Szpitala Powszechnego, obrońca Lwowa w 1918. Prof. dr Jan Grek, lat 66, profesor w Klinice Chorób Wewnętrznych UJK; Maria Grekowa, lat 57, żona profesora Jana Greka; Doc. dr Jerzy Grzędzielski, lat 40., kierownik Kliniki Okulistycznej UJK; Prof. dr Edward Hamerski, lat 43, kierownik Katedry Chorób Zakaźnych Zwierząt Domowych Akademii Medycyny Weterynaryjnej, obrońca Lwowa w 1918. Prof. dr Henryk Hilarowicz, lat 51, profesor w Klinice Chirurgicznej UJK, obrońca Lwowa w 1918. Ks. doc. dr Władysław Komornicki, lat 29, wykładowca nauk biblijnych w Wyższym Seminarium Duchownym we Lwowie; Eugeniusz Kostecki, lat 36, mistrz szewski, mąż gospodyni profesora Dobrzanieckiego; Prof. dr Włodzimierz Krukowski, lat 53, kierownik Katedry Pomiarów Elektrycznych Politechniki Lwowskiej; Prof. dr Roman Longchamps de Bérier, lat 56, kierownik Katedry Prawa Cywilnego UJK, prorektor UJK w latach 1938-1939, obrońca Lwowa w 1918. Bronisław Longchamps de Bérier, lat 25, absolwent Politechniki Lwowskiej, syn profesora; Zygmunt Longchamps de Bérier, lat 23, absolwent Politechniki Lwowskiej, syn profesora; Kazimierz Longchamps de Bérier, lat 18, syn profesora; Prof. dr Antoni Łomnicki lat 60., kierownik Katedry Matematyki Wydziału Mechanicznego Politechniki Lwowskiej; Adam Mięsowicz, lat 19, wnuk profesora Sołowija, zabrany ze swoim dziadkiem; Prof. dr Witold Nowicki, lat 63, kierownik Katedry Anatomii Patologicznej UJK, obrońca Lwowa w 1918. Dr med. Jerzy Nowicki, lat 27, asystent Zakładu Higieny UJK, syn profesora; Prof. dr Tadeusz Ostrowski, lat 60., kierownik Kliniki Chirurgii, dziekan Wydziału Lekarskiego 1937-1938, obrońca Lwowa w 1918; Jadwiga Ostrowska, lat 59, żona profesora; Prof. dr Stanisław Pilat, lat 60., kierownik Katedr Technologii Nafty i Gazów Ziemnych Politechniki Lwowskiej; Prof. dr Stanisław Progulski, lat 67, profesor w Klinice Pediatrii UJK; Inż. Andrzej Progulski, lat 29, syn profesora; Prof. honor. Roman Rencki, lat 74, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych UJK; Maria Reymanowa, lat 40., pielęgniarka Ubezpieczalni Społecznej, zabrana z mieszkania profesora Ostrowskiego; Dr med. Stanisław Ruff, lat 69, ordynator Oddziału Chirurgii Szpitala Żydowskiego, zabrany z mieszkania profesora Ostrowskiego; Anna Ruffowa, lat 55, żona dr. Ruffa; Inż. Adam Ruff, lat 30., syn dr. Ruffa; Prof. dr Włodzimierz Sieradzki, lat 70., kierownik Katedry Medycyny Sądowej UJK, rektor UJK w latach 1924-1925, obrońca Lwowa w 1918 roku, Prof. dr Adam Sołowij, lat 82, emerytowany ordynator Oddziału Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Powszechnego; Prof. dr Włodzimierz Stożek, lat 57, kierownik Katedry Matematyki Wydziału Inżynierii Lądowej i Wodnej Politechniki Lwowskiej Inż. Eustachy Stożek, lat 29, asystent Politechniki Lwowskiej, syn profesora; Inż. Emanuel Stożek, absolwent Wydziału Chemii Politechniki Lwowskiej, syn profesora; Dr praw Tadeusz Tapkowski, lat 44, zabrany z mieszkania profesora Dobrzanieckiego; Prof. dr Kazimierz Vetulani, lat 61, kierownik Katedry Mechaniki Ogólnej Politechniki Lwowskiej; Prof. dr Kasper Weigel, kierownik Katedry Miernictwa Politechniki Lwowskiej; Mgr praw Józef Weigel, lat 33, syn profesora; Prof. dr Roman Witkiewicz, lat 55, kierownik Katedry Pomiarów Maszynowych Politechniki Lwowskiej; Walisch, lat 40-45, właściciel magazynu konfekcyjnego Beier i S-ka, zabrany z mieszkania profesora Sieradzkiego; Dr Tadeusz Boy-Żeleński, lat 66, lekarz, publicysta, krytyk literacki, tłumacz literatury francuskiej, podczas okupacji sowieckiej Lwowa, w latach 1939-1941, kierownik Katedry Literatury Francuskiej Uniwersytetu Lwowskiego, zabrany z mieszkania szwagra – profesora Jana Greka. Katarzyna (Kathy) Demko, lat 34, nauczycielka języka angielskiego, zabrana z mieszkania profesora Ostrowskiego; Doc. dr Stanisław Mączewski, lat 49, ordynator Oddziału Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Powszechnego. Prof. dr Henryk Korowicz, lat 53, profesor ekonomii Akademii Handlu Zagranicznego; Prof. dr Stanisław Ruziewicz, lat 51, profesor matematyki Akademii Handlu Zagranicznego; Prof. dr Kazimierz Bartel, lat 59, kierownik Katedry Geometrii Wykreślnej Politechniki Lwowskiej, pięciokrotny premier rządu RP. Dlaczego mamy nie przypomnieć i tego? Rozumiem, że senatowi KUL-u, o tym woli nie mówić.

A o co tu chodzi. To prywatnej uczelni nie wolno nadawać bez zgody pospólstwa. Jasna cholera tego nie wiedziałem. To znaczy, że prezydent Polski też nie dostanie honorisa od Ukrainców bo jakiś tam ruch niepozwoli na to, bo 10 tysięcy polskich żólnierzyków wysłało do wiecznej szczęśliwości mieszkańców tamtych ziem i inaczej wierzących. A że Polacy mieszkali to co. W chichago też mieszkają.

W historii Kresów w czasie jej kolonizowania pewno z 1 milion zostało przez Koronę wymordowane nie licząc poległych rusinów za wolność naszą i waszą. Może jakiś historyk by się zajął tym problemem. Sądzę, że by mu tu niedali żyć. Nikt nie zaryzykuje. sliski temat.

No tak - prawda ! Profesorów lwowskich zamordowali hitlerowcy wraz z ukraińskimi nacjonalistali którymi dowodził Roman Szuchewycz, którego dwa lata temu prezydent Juszczenko uznał za "bohatera" Ukrainy, a którego prezydenta teraz profesorowie KUL-u chcą uhonorowac doktoratem honoris causa ....... Iście diabelska układanka. Wstyd!

na dzisiejszych czołgach bundeswery widnieje ten sam krzyż co w wcześniej i jakos to nikogo w polsce nieobchodzi. A w Polsce kresowiacy sie zapluwają bo w Lwowie zawieszono pare plakatów z jakoś tam tematyką, która lata koło piór dzisiejszemu pokoleniu. Pany duzo piany robicie a w zasadzie to w Polsce 90 procent może wiecej ma to w nosie. Zbudować trzeba w Polsce mauzoleum dla kresowiaków, dyć renty i emerytury jak dano dzieciom roztoczańskim i po sprawie. A co do protestowania, a róbta co chceta tylko nie blokujcie mi przejazdowych ulic. Co na Leppera sie zapatrzyliscie z waszym wodzem.

bolek, bolek, you've missed the point. A niech sobie przyznają nawet Kim Dzong Ilowi. Oni mogą sobie rozdawać doktoraty komu chcą, a niech i Hugo Chavezowi, niech im wyjdzie na zdrowie - a ja mam prawo mówić czy mi się to podoba czy nie, ka pe wu? Oni mogą wyciągąć łapę po pieniądze do wiernych w kościołach, a ja w tym kościele mogę im tej forsy nie dawać, jasne? Jest coś takiego jak reputacja i wiarygodność; wolna wola, niech dalej robią co chcą, jak pan Jurek Owsiak kazali, niech olewają ten wstrętny, faszystowski, bogojczyźniany, ksenofobiczny, szwoinistyczny, podły i jak tam jeszcze chcą naród, nawet niech uhonorują Łukaszenkę, a potem umówią się, że to w porządku i słuszna ich racja. A ja na to wszystko gwiżdżę, i będę mówił co według mnie jest prawdziwe i sprawiedliwe. Poza tym, że to niby prywatna uczelnia, to bardzo wygodne uproszczenie. KUL dostaje też spory szmal z budżetu państwa, więc i ja się do tego interesu dorzucam. Ukłony, Gerard Górecki